poniedziałek, 26 marca 2012

Wiosenne przemęczenie.

Cześć,dawno tu nie zaglądałam! Muszę przyznać,że ostatnio mam coraz więcej pracy,a i pochwalić się nie mam czym. Właśnie wróciłam z konkursu recytatorskiego (OKR,może kojarzycie nazwę?) niestety trochę zabrakło mi,żeby zakwalifikować się dalej. Cóż,nie martwię się,właściwie nie jestem z siebie zadowolona,ale przynajmniej próbowałam. Mam dyplom za udział,leży sobie na biurku.
Właściwie nie mam dużych zdolności do recytacji,ani do grania,ale aktorstwo mnie pociąga, a raczej sama tajemnica i urok teatru. Dlatego postanowione! W piątek idę na pierwsze zajęcia teatralne do Domu Kultury! Trzeba próbować. Jeśli zrezygnuję-trudno,póki co nastawiam się pozytywnie.
Mam jutro jakieś warsztaty biologiczne,a powinnam mieć sprawdzian z fizyki.

Nawet nie wiem za co się złapać!

Wrzucę kilka zdjęć z wczoraj,z wizyty u siostry ciotecznej. Nie mam w ogóle czasu na gitarę,a struny pękają same! :O





PS ODCHUDZAMY SIĘ!
zobaczymy czy się uda:D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz